Dlaczego taka podróż?
Przed wyjazdem
Start
WIZY / granice
Księga Gości
Bułgaria
Egipt
Estonia
Grecja
Węgry
Iran
Jordania
Litwa
Łotwa
Polska
Rumunia
Rosja
Słowacja
Syria
Turcja


Łotwa

Informator o kraju

Stolica Ryga
Liczba ludności 2 366 515
Powierzchnia 63 700 km2
Gęstość zaludnienia 37 os./km2
Ustrój polityczny republika parlamentarna
PKB / mieszk. 3 010 $
Religia luteranizm, katolicyzm, prawosławie




Nasze wrażenia

Jedna z byłych republik radzieckich, tak jak i inne kraje bałtyckie, Łotwa jest bardzo przyjemna do zwiedzania. Oprócz oczywiście Łotyszów zamieszkuje ją duża liczba Rosjan (ok.30%). Ci ostatni nie zawsze mówią po łotewsku i dlatego bardzo często np. w sklepie słyszy się ekspedientki obsługujące swych klientów w dwóch językach. Tak więc w przeciwieństwie do innych byłych krajów komunistycznych, tu mówienie po rosyjsku nie jest źle widziane. Ryga, stolica, potrafi oczarować swym pięknem, tak jak zresztą cały kraj, który jest bardzo czysty i zielony.

Nasz pobyt





Słynny kombajn Bizon.




Pałac z XVIII-ego wieku w Pilsrundale . 138 pokoi i około 7000 m2!

Jest to najwspanialszy przykład sztuki barokowej na Łotwie i jak widać ze stylu, coraz bardziej zbliżamy się do Sankt Petersburga...



Tervete. Jedna trzecia rozciągającego się tutaj lasu sosnowego (czyli ok. 1260 hektarów) została przekształcona w Park Krajobrazów Leśnych, gdzie można teraz robić bardzo przyjemne i romantyczne przechadzki (wijące się strumyki, drewniane mostki, nieskażone cywilizacją malownicze zakątki...). Jeśli macie romantyczną duszę człowieka z lasu, warto tu pospacerować!



Dalej w drogę! I wciąż te wspaniałe krajobrazy rozciągające się przed naszymi oczami.



A jeśli zgubicie się na Łotwie, wcale nie jest tak trudno odnaleźć właściwą drogę. Wystarczy skierować się do najbliższego domu...





Morze Bałtyckie wieczorem. Można tu poszukać bursztynu, ale z tym to jak z grzybami: trzeba chyba znać dobre zakątki!

Ryga, stolica.




Dość często można tu zobaczyć drewniane domki z poprzedniej epoki. Oczywiście zamieszkane, chronią przed zimnem i deszczem część z 800 000-nej ludności Rygi, a poza tym niewątpliwie dodają uroku miastu.



Pomnik Wolności Brivibas Piemineklis jest tym dla Łotyszy, czym Statua Wolności dla Amerykanów. Został zbudowany w latach 1920-1935 i liczy 42 metry wysokości. Kobieta stojąca na szczycie, zwana przez Łotyszy Mildą, trzyma w swych rękach trzy złote gwiazdki symbolizujące trzy historyczne regiony Łotwy.
W czasach ZSRR, by uniknąć rozebrania pomnika, przekonano radziecką władzę, iż postać ta to Matuszka Rossija podtrzymująca w swych rękach trzy republiki bałtyckie!




Kościół Św. Jakuba (ok. 1225r.). Jedna z legend miasta opowiada, iż widoczny na zdjęciu, wystający z wieży dzwon zaczyna dzwonić, gdy obok kościółka przechodzi niewierna żona...

Dla tych, którzy mają ochotę zadać "to" pytanie: gdy my byliśmy w jego pobliżu, na szczęście panowała cisza...





Jeden z mostów na Dźwinie, gdzie szosę dzielą wspólnie samochody i tramwaje... samochody i tramwaje...




Pamiątka nie tak dawnych jeszcze czasów... Czyżby inspirację czerpano w Egipcie?




Akademia Nauk. Ryga (podobnie jak Tallin czy Warszawa) również się nie uchroniła i także otrzymała "stalinowski prezent". Łotysze nazywają go urodzinowym tortem Stalina.



Nasz pierwszy problem z samochodem. I wcale nie ten najmniejszy! Wyjeżdżając z Rygi nasz samochód odmawia nam posłuszeństwa: nagle na autostradzie w silniku coś zgrzyta, chrzęści i tylko siłą rozpędu (bo silnik już nie pracuje!) zjeżdżamy na pobocze. A tam zostajemy unieruchomieni na dobre. Bez wchodzenia w szczegóły powiem tylko, iż następną noc spędziliśmy pod warsztatem Renault, a nazajutrz po kolejnych perypetiach udaje nam się znaleźć inny warsztat, gdzie sprawni mechanicy obiecują się wymienić nasz silnik na wyjęty z innego samochodu.

Jak wielu Łotyszy pochodzenia rosyjskiego, nasi mechanicy mówili tylko tym językiem, co w naszym przypadku okazało się bardzo przydatne. Ja musiałam robić za tłumacza, starając się przypomnieć mój rosyjski wyniesiony ze szkoły... (Przy okazji nauczyłam się, jak się mówi po rosyjsku "silnik" -a mianowicie: "dwigitiel"!) Jednak nasza przygoda nie skończyła się tak szybko: pozostaliśmy tu 3 dni, noce spędzając w naszym samochodzie umieszczonym w warsztacie...



A co do rachunku, musieliśmy poważnie nadużyć naszych funduszy!


Tak więc mając więcej czasu, niż to było przewidziane, poświęcamy go na dalsze zwiedzanie Rygi.




Wyżej: katedra Doma Baznica (1211r.), największy kościół w krajach nadbałtyckich, zawierający organy (1601r.) swego czasu jedne z największych na świecie.

Obok: jeszcze jeden relikt przeszłości...

Ostatniego dnia, gdy przychodzi do opuszczenia Rygi, Andriej- szef naszych mechaników zaprasza nas na obiad do pobliskiej restauracji...

Wreszcie opuszczamy Rygę.




Zatrzymujemy się na obiad w łotewskim lesie i... kto by przypuszczał: od razu trafia nam się coś do jedzenia! Dziesięć minut w lesie i wychodzimy z takimi zbiorami. Trzeba przyznać, że jeszcze nigdy nie spotkaliśmy się z takim zatrzęsieniem grzybów. Dobry omlet był w perspektywie... Mniam, mniam!!!


Przegrywanie kaset video VHS na DVD.