Dlaczego taka podróż?
Przed wyjazdem
Start
WIZY / granice
Księga Gości
Bułgaria
Egipt
Estonia
Grecja
Węgry
Iran
Jordania
Litwa
Łotwa
Polska
Rumunia
Rosja
Słowacja
Syria
Turcja


Syria(III)

Apamea (Afamia po arabsku).



Z dawnej Apamei do naszych czasów dotrwała zwłaszcza wspaniała kolumnada Marka Aureliusza. Znajduje się ona obecnie pośrodku pól i aż dziwne uwierzyć, że Apamea liczyła kiedyś 500 000 mieszkańców...



Megd cały czas pozostawał razem z nami. Jako dobry muzułmanin przez cały dzień nic nie jadł (byliśmy podczas ramadanu). My jako dobrzy chrześcijanie przez solidarność również nic nie jedliśmy...






Kolumnada (cardo maximus) rozciąga się na długości 1km 850m, co czyni z niej obecnie najdłuższą zachowaną ulicę świata antycznego.

Martwe miasta.



Są to dawne miasteczka rzymskie lub bizantyjskie z III do VI w. n.e. Całkiem opuszczone, nie istnieje w nich teraz żadne życie. Może tylko od czasu do czasu zamieszka tu stado owiec... Ich oddalenie od wielkich miast tłumaczy ich dobry stan konserwacji, gdyż w ten sposób nie posłużyły one jako materiał budulcowy dla innych budynków. W okolicach Aleppo znajduje się ich spora liczba, jak na przykład miasto Sergilla (na zdjęciu).



Teraz można tylko wyobrażać je sobie, gdy panował w nich ruch i życie. Od VII do VIII wieku nie ominęły ich inwazje najpierw Persów, później Arabów. Miasteczka stały się martwe...

Aleppo (Halab).



Jest to drugie miasto kraju, przez turystów przyciągane głównie ze względu na wspaniałą cytadelę . System obronny jest naprawdę imponujący. Twierdza była nie do zdobycia.









Widok na miasto z wyżyn cytadeli.

W suku znajdującym się u stóp twierdzy szukaliśmy dwóch kołder, ponieważ ze względu na brak hoteli następną noc mieliśmy spędzić we czwórkę w samochodzie. Jakiś chłopiec mówiący doskonale po francusku zaoferował się zaprowadzić nas w miejsce, gdzie możemy je kupić. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po przybyciu do opisanego sprzedawcy, on owszem pokazał nam dwie kołdry, ale zrobione z... wielbłądziej sierści! Na dodatek cena tego, co kiedyś było okryciem beduinów na pustyni, wzrosła teraz do 300 $ za sztukę!

Kalaat Semaan czyli klasztor Św. Szymona Słupnika.


Szymon Słupnik zwany Stylitą. Urodzony ok. 389 roku n.e. zapoczątkował nowy styl uprawiania ascezy spędzając około 40 lat swego życia na szczycie słupa, który sam zbudował i od czasu do czasu podwyższał. Na koniec słup miał 40 metrów wysokości! Mała historyjka opowiada, iż w nocy Szymon musiał się przywiązywać, aby nie spaść na dół!



Pod koniec V-go wieku naszej ery cesarz Zenon buduje na miejscu ascezy Szymona wspaniały klasztor, którego ruiny możemy podziwiać do dziś.




Następną noc spędziliśmy we czwórkę w samochodzie, śpiąc (jak to mieliśmy w zwyczaju, gdy podróżowaliśmy sami) na stacji benzynowej. Rano wykorzystując okazję zaopatrzyliśmy się w paliwo i w wodę. Rodzice Sebastiana mieli okazję poznać nasz prawdziwy styl podróżowania...




W niedzielę łatwo jest poznać kto jest muzułmaninem, a kto chrześcijaninem. Tu: szewc pracujący w niedzielę.




Ze względu na duży brak znaków drogowych, aby poruszać się naprzód, trzeba non stop pytać o drogę. To było moje zadanie. Tutaj: sympatyczny rolnik tłumaczy mi (na migi oczywiście), którędy mamy pojechać aby dotrzeć do Zamku Kalaat Salahaddin. Z tyłu widać, w jaki sposób uprawia on ziemię... (osiołek + drewniana socha... to naprawdę system średniowieczny!)




Nareszcie docieramy do zamku ! Znany w Syrii pod nazwą "Zamek Saladyna" (Kalaat Salahaddin), w rzeczywistości został on zbudowany przez francuskiego krzyżowca Roberta de Saone w 1108.


Oprócz idealnego położenia, zamek był chroniony imponującą fosą o 25 metrach głębokości, którą wyżłobiono ręcznie w tutejszej skale. Gdy uświadamiamy sobie ileż to pracy!!! Widoczny na zdjęciu pozostawiony na środku kawałek skały służył do podtrzymania zwodzonego mostu.




Tuż obok górskiego jeziora robimy sobie małego grilla. Choć z kupieniem mięsa (tu jest to głównie baranina) wcale nie było tak łatwo...






A potem docieramy nad Morze Śródziemne. Oto widok z okna hoteliku w Tartus, gdzie zamieszkali rodzice Sebastiana. Na dole widać także jeden z wszechobecnych portretów prezydenta Syrii Baszara Al-Asada.


Przegrywanie kaset video VHS na DVD.