Turcja(I)

Hagia Sophia . Bazylika poświęcona Mądrości Bożej. Wzniesiona w latach 532-537 przez cesarza Justyniana, została ona przekształcona na meczet już kilka godzin po upadku Konstantynopola w 1453 roku. Ostatecznie Ataturk zamienia ją w muzeum, którym jest obecnie.

Wchodząc do bazyliki ogarnia nas niesamowite wrażenie. Przede wszystkim jest ona ogromna, a poza tym wyjątkowo piękna. Sama kopuła o średnicy około trzydziestu metrów była ogromnym wyczynem w tamtej epoce. W 558 roku przeżywa ona trzęsienie ziemi, ale jakby cudem wychodzi z niego w całości i jakby tego nie było dosyć nawet podwyższona o 6 metrów! Okrągłe tablice widoczne na zdjęciu to imiona Mahometa i jego proroków.

Kilka metrów od bazyliki znajduje się młodszy od niej o ponad tysiąc lat Błękitny Meczet (zwany też Sultan Ahmet Dżami). Jego kopuła jest o 50 cm większa od bazyliki Hagia Sophia. Oczywiście jak zwykle ta rywalizacja!

Czas na modlitwę... Wnętrze Błękitnego Meczetu.

Wielka podziemna cysterna: "Zatopiony Pałac". Służy ona także jako miejsce czasowych ekspozycji.

I zadziwiające kolumny we wnętrzu. Do tej pory nie wiadomo co oznacza ta meduza podtrzymująca jedną z kolumn.

Suk w Stambule.

Pejzaż na północy Turcji.

Ciężarówki bardzo często ładowane są w zaskakujący sposób.

Z wielu powodów Turcja tak, jak i inne kraje muzułmańskie, może zadziwić. Tutaj: kobieta wypasująca swe krowy na wysypisku śmieci.

W podobnym stylu widzieliśmy ciężarówkę- śmieciarkę wyrzucającą całą swą zawartość do... rzeki!

Bogazkale.

Bogazkale. Przenosimy się w przeszłość do drugiego tysiąclecia przed naszą erą. Hetyci: lud mało znany, niestety niewiele po nim dotrwało do naszych czasów.

W XIV w. p.n.e. istniało tu miasto otoczone potężnym murem z charakterystycznymi bramami.

Tu: Brama Sfinksów. Niestety dwa sfinksy zostały przeniesione do muzeum w Ankarze.

Podczas naszej podróży dość często żałowaliśmy, że takie historyczne miejsca jak Bogazkale są "ograbiane" z ich skarbów na cześć wzbogacania muzeum. Przecież miejscem niektórych z tych wspaniałości nie jest muzeum.

Ten zielonkawy kamień to pokojowy prezent faraona Ramzesa II dla króla Hetytów: skutek wojennego starcia tych dwóch potęg pod Kadeszem (Syria) w ok. 1274 r.p.n.e. Tam armia Ramzesa II spotyka tą Muwatalli II, lecz finalnie nie ma żadnego zwycięzcy. Skutkiem jest pierwszy w historii układ pokojowy. Hattusilis III oddaje też faraonowi rękę swojej córki, a Ramzes II w zamian ten ładny kamień!

Później podczas naszego pobytu w Egipcie, spotkaliśmy tam również ślady bitwy pod Kadeszem. Lecz tym razem przedstawione oczywiście na chwałę faraona...

Dla nas było to jednak fascynujące: odnaleźć te same fakty przedstawione przez inny lud. W ten sposób te dwie jakże odmienne cywilizacje, które mamy zwyczaj traktować niezależnie, łączą się w piękną całość i tworzą prawdziwą historię...

Yazilikaya, sanktuarium skalne w pobliżu Bogazkale. Tu znajdowała się główna świątynia hetycka założona przez króla Hattusilisa III. Płaskorzeźby na ścianach naturalnego wąwozu przedstawiają bogów hetyckich.

Tu "dwunastu bogów".

Sivas , na drodze do Iranu.

Sivas ma reputację miasta konserwatywnego, więc: ani szortów, ani koszulek z krótkim rękawkiem!

Madrasa czyli szkoła koraniczna w Sivas. Te typowo seldżuckie zdobienia dają nam przedsmak sztuki irańskiej.

Mały most z XIII wieku tuż przed granicą irańską.